W klasie – wiadomo, rozdajemy każdej osobie w klasie. Zaczyna dziecko, które ma kartę z gwiazdką. I czyta np. I have sofas who has a game… następna osoba mówi I have games who has a tiger.
Na lekcjach indywidualnych rozdaję karty na dwie lub 3 osoby (ja też gram) i gramy jak w domino, tj układamy domino na podłodze.
W światowy dzień książki chciałam się podzielić moimi 3 (trzema, słownie, trzema ulubionymi książkami) ale się nie da:) Wyszło na to, że zaczęłam od 3 książek, ale skończyłam na 10 ulubionych autorach. Jeśli przeczytaliście mój urodzinowy wpis to wiecie, że nie jestem fanką ciężkich lektur, wolę te łatwe, miłe, lekkie i przyjemne. Często wybieram też wersje audiobookową. Ale wracając do meritum. Ostatecznie, chciałam się podzielić listą moich ulubionych autorów. Zdaje sobie też sprawę, że czytam/słucham za mało. Lista jest przedstawiona losowa. Fannie Flagg nie jest ważniejsza od Remigiusza Mroza czy Jane Austen:)
Fannie Flagg. Moja ulubiona książka to Dogonić Tęczę, mam też wiele innych, posiadam też wersję angielską tejże powieści i kocham z całego serca.
J.K. Rowling: Harry Potter. Tutaj myślę, że komentować nie trzeba. Miałam chyba 10 lat kiedy przeczytałam pierwszą część i tak czytałam do 18stki chyba;) P.S Wersje filmowe z dubbingiem – nie. Może dlatego, że średnio przepadam za dubbingiem w filmach nieanimowanych. Warto też wspomnieć o nowej serii tej autorki z Cormoranem Strike’m, powieść detektywistyczna – daje rade;)
Katarzyna Grochola: Przyznaję się, że ta autorka trafiła tu przez przypadek. Mam dwie jej ulubione książki a mianowicie: Houston, mamy problem oraz Przeznaczeni. Więcej nie przeczytałam, albo uznałam, że są nudne i nie będę ich komentować. Te dwie – polecam z całego serca.
Seria Camilli Läckberg – Kocham kryminały, te szwedzkie też. Oczywiście wszystkie wydają się podobne po przeczytaniu 3 lub 4 książki, ale i tak je czytam albo słucham:)
Seria Katarzyny Puzyńskiej Lipowo. Polski kryminał. Napisany lekko, czyta się szybko. Każda kolejna część nie jest znacząco lepsza/gorsza od poprzedniej, ale czytam mimo to 🙂
Remigiusz Mróz i seria o Chyłce. Hmmm… Pierwsze części – super, kocham Zordona i Chyłkę i Pana Krzysztofa Gosztyłę, który czyta tę serię (większość przesłuchałam w samochodzie). Najsłabszym momentem była jej wyprawa na szczyt góry, ale historia ze szwagrem była już ok 🙂 Nie chcę się też wypowiadać o wersji serialowej z Magdaleną Cielecką. Obejrzałam. Tak jak z Harrym Potterem, w mojej głowie wyglądało to całkiem inaczej 🙂 Nie wiem czy gorzej czy lepiej, ale inaczej.
Oskar i Pani Róża, Dziecko Nowego, Pan Ibrahim i Kwiaty Koranu, Małżeństwo we troje. Eric-Emmanuel Schmidt jako pierwszy lub drugi miał wpływ na moją filozoficzną część duszy 🙂
Paulo Coelho – Weronika postanowiła umrzeć, 11 minut, Piąta Góra i inne. Trudno jest wymienić mi wszystkie, które przeczytałam i kocham. Miały wpływ na moje filozoficzne przemyślenia życiowe;)
Janusz Leon Wiśniewski. Samotność w sieci znam chyba na pamięć. Nie wszystkie jego książki czy historie do mnie trafiały. Moje ulubione to chyba Bikini, Grand czy zbiory krótkich opowiadań.
Jane Austen. Będąc po filologii angielskiej nie mogłabym nie wspomnieć o Jane Austen. Nie chwaląc się również to dzięki Jane Austen obroniłam tytuł licencjata na Uniwersytecie Śląskim: Feminizm w powieściach Jane Austen. Lubię też ekranizacje jej powieści 🙂
Spójniki and or but pojawiają się u mnie w klasie 4.
Wiadomo, można podać suche fakty:
+ and + I like juice
and spaghetti.
– but + I like
pizza but I don’t like broccoli.
– or – I don’t
like spinach or brussel sprout.
Można też wydrukować, zalaminować i rozdać moje plansze. Są to plansze na użycie czasownika can/ have got oraz like. Dzieci na Wasze polecenie układają ogromną ilość zdań (np. 10:)) z poszczególnymi czasownikami i słowami według swoich upodobań lub zdolności, następnie czytają zdania lub my je sprawdzamy szybko im w zeszycie, ale można też skorzystać z 3 innych pomysłów.
Pomysł nr 1
Można poprosić dzieci aby napisały te zdania na osobnej kartce nie podpisując się i po napisaniu zdań nauczyciel zbiera kartki i czyta na głos zdania a klasa musi zgadnąć kto jest autorem:)
Pomysł nr 2
Można też podzielić tworzenie zdań na dwa. Czyli taki wężyk. Pierwsza osoba mówi: I like apples but…. I druga osoba musi dokończyć np. I don’t like peaches.
Pomysł nr 3
True or false. Uczniowie piszą zdania I have got a scooter but I haven’t got a bike. I dzieci w klasie muszą zgadnąć czy zdanie jest prawdziwe czy fałszywe.
Fakty podawane są randomowo:) pierwszy nie jest ważniejszy od 10 czy od 31:) Enjoy!
Kocham audiobooki.
w szkole
Odkąd narzekam na brak czasu na czytanie,
audiobooki ratują moje statystyki co do czytania / słuchania książek.
Oczywiście nie wszystkie audiobooki są super:P Do top listy należą: Remigiusz
Mróz – seria z Chyłką, Katarzyna Puzyńska – seria Lipowo i chyba mój top 1 –
Katarzyna Grochola – „Houston, mamy problem” Dodam tym jedną ważną rzecz – nie
czytam książek bardzo wymagających intelektualnie – czytam i słucham dla
rozrywki:) Korki w Katowicach nie są już takie straszne.
2. Uwielbiam czytać książki – w wakacje czytam dużo, leżąc na plaży, czy na leżaczku – czytam, pluskam się, piję kolorowe drinki i czytam 🙂 Mam dużo autorów, tytułów, które kocham i przeczytałam kilka razy. Zaczynając od Jane Austen po Harrego Pottera na Jeźdźcu Miedzianym nie kończąc;) Staram się czytać książki po angielsku (w oryginale) i mam nawet kilka ulubionych (planuje osobny wpis o czytaniu książek w języku obcym). Czytuje też e-booki i jadąc na wakacje bardzo je doceniam. I moją ulubioną książką w języku angielskim jest „Standing in the rainbow” (pl: Dogonić tęczę) autorstwa Fannie Flagg (będzie osobny wpis o tej pozycji na mojej półce 🙂 )
3. Lubię grać w planszówki – dopóki wygrywam 🙂 Grywam w Scrabble, Eurobusiness, Monopoly, Tajniaków, Gorącego Ziemniaka, 5 sekund, dobble, Uno. Z dziećmi, dorosłymi. Różnie:) bo lubię. I denerwuję się jak przegrywam. Nie da się tego zmienić. Jak byłam mała grałam w karty – remika, tysiąca, makao, słynną wojnę:)
4. Nie cierpię matematyki… – Gdyby nie słynnym minister edukacji – obecnie prawnik najbardziej szacownych ministrów, jego nazwisko nazywa się na G, a imię na R – to musiałabym zdawać maturę z matmy, dzięki Bogu była dyspenza, moi rodzice nie wydali majątku na korki a w ostateczności na świadectwo dojrzałości 🙂
5. Mój ulubiony film to..
„Służące” – „The Help”, reż. Tate Taylor z Emma Stone i
Ryan’em Goslingiem. Kocham Goslinga <3, również z roli w Crazy, Stupid Love.
6. Gram w The Sims
Tak, marnuję swój cenny wolny czas na życie życiem Simów:) i mnie to bawi. Przez 2-3 po zakończeniu roku szkolnego czy w przerwie świątecznej. Tak dla odmóżdżenia. I się tego nie wstydzę. Czasem tak trzeba:)
7. Całe życie chciałam być… prawnikiem
Całe życie myślałam, że będę prawnikiem, potem radcą prawnym ale w liceum stwierdziłam, że trzeba się za dużo uczyć:) więc pomyślałam, a może anglistyka;) i okazało się, że trzeba się uczyć również dużo:)
8. Jak będę duża będę … dekoratorem wnętrz
Oprócz tego, że chciałam być prawnikiem to chciałam (ciągle chcę) być dekoratorem wnętrz. Lubię oglądać HGTV (czasami mam wrażenie, że Dorota Szelągowska ze mną mieszka;)) Niestety nie potrafię rysować a i matma nie jest moją mocną stroną więc musiałam odpuścić. Miałam szanse zrealizować się na tym polu ogarniając remont w moim mieszkaniu, które wyszło pięknie:)
9. I am a shopoholic
Lubię zakupy. Największego bzika mam na punkcie torebek. Nie cierpię kupować butów. Generalnie mam teorie, żeby łamać stereotypowy pogląd na nauczycielkę – tj. garsonka. Czasem Mam teenage style czasem business style:)
nowa torebka
10. Nie lubię szpinaku
Chyba trauma z dzieciństwa. Jedyną formą jaką jestem w stanie zaakceptować to świeży, surowy, zmiksowany w koktajlach lub w sałatce z pomidorkami:)
11. Boję się latać, ale z tym walczę
Pierwszy raz poleciałam samolotem w wakacje 2018 roku na Kretę. Starałam się nie myśleć. Ale mi się podobało. Rozumiem wszystkich, którzy się boją. Nie powiem, że bym z chęcią latała co tydzień, ale wakacje ze 4 razy w roku może być:)
12. Chorwacja – mój drugi dom
W Chorwacji po raz pierwszy byłam w liceum (prawie 15 lat temu…) z rodzicami pojechaliśmy na wyspę Pag. Było cudownie. Do tego stopnia, że zakochaliśmy się wszyscy. Od tego czasu chyba byłam w Chorwacji co roku, czasem dwa razy a czasem trzy. Zorganizowałam nawet wycieczkę szkolną do Chorwacji z dzieciakami:) i tez było cudownie. No i moja siostra (o niej za chwilę) dzięki mnie:P studiowała Chorwacki i mam prywatnego tłumacza:)
13. Kocham polskie morze… w zimie
Polskie morze kojarzy się z parawanami, goframi i tłumami.
Mnie też. Fakt. Ale są dwa plusy polskiego morza. Zima i Darłówko. Polskie
morze poza sezonem jest mega! Polecam, nie ma dzikich tłumów, kolejek tylko do
kebabów, ryby ociekającej tłuszczem… (nie mówiąc o Januszach i Grażynach).
Byłam 4 dni w Trójmieście na Sylwestra i było cudownie. No i Darłówko. Byłam na
koloniach 3 lata (!) pod rząd i było cudownie. Ludzie, atmosfera, zabawa,
wspomnienia. Nie do podrobienia, nie do powtórzenia.
14. Bardzo późno (jak na standardy znajomych) zrobiłam
prawko
Miałam 24 lata i był ostatni moment na to, żeby zrobić prawko na starych zasadach. Udało się za drugim razem. Jak nie zdałam za pierwszym to bardzo płakałam. Potem kupiłam autko i jeżdżę. Kocham jeździć samochodem:)
15. Mam siostrę bliźniaczkę
Tadaaaam! To jest zdanie, którym wygrywam wszystkie zabawy – lodołamacze na początku wszystkich pierwszych zajęć. (znacie te zabawę? – napisz 3 zdania 1 nieprawdziwe, 2 prawdziwe) Hue Hue:) Ada jest 5 minut starsza, mówi po Chorwacku i teraz nie jesteśmy aż tak do siebie podobne ale ciągle jesteśmy siostrami jednojajowymi:)
16. Kocham moją laminarkę
Laminarkę kupiłam naprawdę późno (dużo czasu i papieru i
lasów zmarnowałam, przepraszam;() Mam model esperanza, za 90 zł z allegro
(dorzucali jeszcze 100 folii w pakiecie) i działa. Zalaminowałam naprawdę dużą
(!!! Bardzo !!) dużą ilość kartek i (tfu tfu, odpukać) działa. Nie laminuje
wszystkiego. Myślę co potrzebuje i co się przyda.
17. Lubię pić winko:)
W zimę – grzane z cynamonem i pomarańczą, w lato białe z wodą gazowaną – so called chorwacki Gemist. W wakacje zimne piwko na grillu lub po 30 km na rowerze też jest spoko:) (nie propaguje picia alkoholu wśród dzieci i młodzieży, mam nadzieję, że czytają to tylko nauczyciele – utożsamiający się ze mną 🙂 i znajomi:))
18. Zbieram korki do wina i magnesy:)
Nawiązując do punktu powyżej – zbieram korki do wina. Podróżując (głównie po Chorwacji) ale też Polska, Grecja, Albania, Londyn kupujemy pamiątki. Ja zbieram korki do wina i znajomi mi przywożą. Zbieram również magnezy – moi studenci i uczniowie nawet mi przywożą z różnych zakątków świata. Lubię też pocztówki – najtańsza wersja pamiątek. Wkładam w różne książki i czasem jak przeglądam książki odkrywam jakąś pocztówkę i mam wspominki:)
19. Mam słabość do żółtych samochodów:)
Biorąc pod uwagę, że późno zrobiłam prawo jazdy to od razy chciałam samochód. Mój pierwszy pojazd to było seicentko – srebrne, ale taki nie wypał, że nawet nie chcę pamiętać. Drugie autko to również seicentko, ale już żółto-bananowe i było cudowne!! Nadszedł czas na zmiany i teraz jeżdżę żółto-bananowym sparkiem:) Każde kolejne tez będzie żółto-bananowe mam nadzieję:)
Update: w 2022 nabyłam pomarańczowego fiata 500 na gaz i go też kocham:)
20. Nie lubię gotować, lubię jeść
Nie trzeba chyba komentować:) Coś tam ugotuje, ale dużo więcej zjem:)
dietetyczny kapuśniak
21. Kocham Peppe!!
Peppa gości na moich zajęciach od najmłodszych do najstarszych kursantów. Staram się wybierać tematycznie – Peppa is ill, jeśli robię zajęcia o zdrowiu. Czy świąteczne. Fajny przerywnik na kursie dla dorosłych a u dzieciaków to wiadomo:)
tort z Peppa;)
22. Chciałabym polecieć do Stanów. I Tajlandii. I wszędzie.
Świat taki piękny
Chciałabym podróżować, podróżować i podróżować. Z racji zawodu – ciągnie mnie do Stanów, chciałabym do Dubaju bo tam ciepło:) do Tajlandii bo dobre jedzenie:) Można tak wymieniać i wymieniać:)
P.S Byłam w Dubaju! Było super, jestem zachwycona!
23. Przeżyłam 30 lat bez telewizji kablowej:)
Tak, jak byłam mała nie miałam kablówki i przeżyłam i nie uważam, że czegoś mi brakowało:) Teraz mam i oglądam HGTV (to nie jest lokowanie produktu) z racji mojego zamiłowania do urządzania mieszkań oraz program Historie Wielkiej Wagi, żeby się zmotywować do zdrowego stylu życia. To samo z TVN Style;)
24. Lubię uczyć, ale nie jestem idealna;)
Zdarza mi się podnieść głos, czy publicznie powiedzieć kąśliwego, jestem znana z mojego sarkazmu:) Ale potrafię też publicznie przeprosić jeśli zrobiłam lub powiedziałam coś złego:)
25. Kocham wiosnę, nie cierpię zimy.
Urodziłam się w wiosnę, w kwietniu i kocham tę porę roku. Pierwsze ciepłe dni, pączki na drzewach i zielony kolor:)
26. Wole Wielkanoc od Bożego Narodzenia… (od niedawna)
Wielkanoc
Bo jest ciepło! I są małe kurczaczki:) Wiem, że jest mniej wolnego (chociaż w tym roku jest dużo dni bez szkoły bo kumulacja egzaminów u mnie w szkole, strajki i tak dalej:) Można iść na spacer, na rower po jedzeniu, przed jedzeniem i jest bosko!!
27. Idę na koncert Enrique Iglesiasa – moje muzyczne JA
Mój gust muzyczny nie jest wyrafinowany:) wychowałam się na Spice Girl i Backstreet Boys. Lubię Iglesiasa. Lubię też Adele, Beyonce czy Pink. Słucham muzyki radiowej. Ale lubię też Strachy na Lachy i poezję śpiewaną. Płytę Ani Dąbrowskiej mam w samochodzie i też lubię i chodzę na koncerty:)
28. Nie lubię występować publicznie
Przed dzieciakami – nie ma problemu, zagadam ich, zabawię, no problem. Ale obcy dorośli ludzie? Średnio. Stresuję się przed zebraniami (chociaż ostatnio już mniej:)) czy jakimiś wystąpieniami publicznymi, mam nadzieję, że w Warszawie dałam rade:)
29. Nie palę i nie będę
Wystarczy, że piję winko:) Palenie to najgłupszy z nałogów. Hajs idzie z dymem, brzydko się pachnie i wygląda.
30. Seriale seriale seriale
Uwielbiam oglądać seriale. Od NCIS po Suits, Dextera, The Good Wife i na Chirurgach nie kończąc. Gra o tron też oczywiście:) Oglądałam Devious Maids nawet:) Zdarza się, że nadrabiam w wakacje lub ferie albo na bieżąco:)
31. Last but not least nie umiem rysować 🙂
Jedyne co umiem narysować to krowa (czy na te narysowane krowy też będzie 500+?), słońce i prymitywny domek:)
Update:
32. Lubię wakacje na campingu
Pod warunkiem, że są w Chorwacji, jest ciepło, nie pada, cykady cykają i do morza jest 10 metrów. Chill i relax na maksa.
33. Mam 3 tatuaże
W lutym 2023 powstały w bólu 3:) Szpilka, samolot i kieliszek winka. Trzeba tłumaczyć?
34. Moje ulubione kwiatki to…
tulips 🙂 I love them:)
35. Lubię kosić trawę
Nie wiem czy to dziwne czy nie ale lubię kosić trawę:) I od niedawna jestem najgorszą ogrodniczką na świecie 🙂 mam kwiatki na balkonie, i w domu i kupuje nowe ale o nie nie dbam:) mam od tego ludzi:D
UFFFF dotarł*ś do końca:)
Za kolejne 5 lat będzie kolejne 5! (I hope so!) Mam nadzieję, że będę mogła napisać, tak jak dzisiaj, że coś się wydarzyło, Dubaj! cudowny! Teraz czas na Stany:)
Zestaw
kart konwersacyjnych składa się z 54 pięknych obrazków, które można wykorzystać
do ćwiczenia konwersacji, gramatyki oraz pisania. Zaraz opowiem wam jak możecie
to zrobić.
Co
bardzo ważne, obrazki są naprawdę interesujące i bardzo ciekawe.
Uwaga!
Karty zostały zaprojektowane z myślą o młodzieży i dorosłych kursantach.
Dlatego, jeśli planujecie wykorzystać je na zajęciach w szkole podstawowej,
warto przed zajęciami oddzielić obrazki, które nie nadają się dla najmłodszych
od reszty.
Pomysł
nr 1.
Sprawdzi
się nawet w dużych grupach! Uczniów dzielimy na mniejsze grupy, np. 3 osobowe.
Rozdajemy 1 kartkę A4 na zespół. Następnie dzieci piszą liczby od 1 do 5 na
kartce. Nauczyciel wybiera obrazek i pokazuje
go wszystkim dzieciom przez 10-15
sekund. Następnie grupy się rozchodzą w różne miejsca w klasie (każdy zespół
osobno) i zapisują odpowiedzi na 5 pytań, które zadaje nauczyciel. Następnie
sprawdzamy odpowiedzi i przyznajemy
punkty – poprawna odpowiedź – 1 punkt. Pokazujemy 10-15 obrazków zależy
ile mamy czasu i czy dzieciom się zabawa nie dłuży .
Pomysł
nr 2
Do
tego zadania potrzebujemy kartki A4 dla każdego ucznia lub pary – w zależności
od tego na jaki tryb pracy się decydujemy. Każdy uczestnik zabawy dostaje
obrazek oraz kartę. Prosimy aby na białych kartkach A4 napisali jak najwięcej
słów i zdań związanych z obrazkiem, który dostali. Dajemy na to zadanie około
10-15 minut. W starszych klasach możemy dodać zwroty związane z opisywaniem
obrazka: in the picture I can see, the picture shows, in the background, in the
foreground. Lub poprosić o opis całego obrazka. Po napisaniu zdań/słówek
zbieramy karty obrazkowe i kartki na których dzieci pisały. Następnie mieszamy
obrazki i ponownie rozdajemy uczniom. Nauczyciel czyta na głos opis obrazka,
słówka i frazy spisane wcześniej przez uczniów na kartce. Uczeń, który ma opisywany obrazek zgłasza się
i dopasowuje obrazek do tekstu. Może sam coś dodać np. jedno zdanie dodatkowo.
Pomysł
nr 3
Do
wykonania tej zabawy potrzebujemy minutnik, np. z gry 5 sekund lub jakiś inny
timer. Ustawiamy na 5 lub 10 sekund i wybieramy obrazek. Ja zaczynam od
najłatwiejszych obrazków. Następnie pokazujemy uczniowi grafikę. Zadaniem
ucznia jest nazwanie jak największej ilości przedmiotów przedstawionych na
karcie.
Pomysł
nr 4
True/False
Ponownie
dzielimy klasę na kilka grup i rozdajemy obrazki. Uczniowie tworzą zdania
(używając konkretnego czasu gramatycznego, który z góry narzucimy – np. past
simple) Po ułożeniu 10 zdań grupy zamieniają się miejscami i wykonują zadanie, które polega na
przeczytaniu zdań i określeniu, czy są one prawdziwe czy fałszywe.
Mam dla Was niespodziankę;) Na tajemne hasło agatajodko2019 otrzymacie
15 % rabatu. Kod uaktywni się 30.03 i będzie ważny do 14.04 włącznie
Rabat 15% dotyczy tylko i wyłącznie StoryBits oraz produktów zbiorczych, w skład których wchodzą również karty np. zestawu StoryBits i Story Cubes Link do produktu jest tutaj.
Układanie zdań na samym początku jest łatwe;) wiadomo osoba + czasownik + reszta zdania:)
Dużo łatwiej wykonać to zadanie jeśli mamy puzzle!!
W tym zestawie znajdziecie 14 stron na każdej 30 wyrazów –
słów pytających, operatorów, czasowników do ćwiczenia 6 czasów:
Present simple
Present continuous
Past simple
Past continuous
Present perfect
Future simple
Jak gramy w grupie.
Dzieci dzielimy na 2 lub 4 grupy. Następnie na jednej ławce
układamy zestawy. 2 grupy układają zdania np. na czas present simple a 2 grupy
na czas present continuous.
Następnie zamieniamy grupy i te grupy, które układały na
present simple muszą zrobić pytania do zdań z grupy present continuous i
odwrotnie.
W mniejszych grupach, dzieci w parach mogą ułożyć tylko
pytania i następnie zadawać sobie te pytania nawzajem.
Koperty możemy dać dzieciom do pokolorowania, na kółku lub zajęciach
dodatkowych, możemy zrobić to też same, ale frajda jest jeśli zrobią to same.
W klasach 1-3 do kopert chowamy flashcards – karty obrazowe.
Jak już mamy gotowe koperty z flashcardami to ustawiamy
dzieci w kole, mogą siedzieć, mogą stać.
Puszczamy muzyczkę (ja używam aplikacji z gorącego
ziemniaka) i w pewnym momencie zatrzymujemy piosenkę. W trakcie piosenki dzieci
podają sobie koperty. (możemy mieć tyle kopert ile jest dzieci wtedy każde
dziecko będzie musiało wykonać zadanie)
Jak muzyka się zatrzyma dzieci wyciągają jeden obrazek z
koperty i muszą powiedzieć co widzą na obrazku.
W starszych klasach od 4 do 8 dajemy dzieciom małe karteczki i musza napisać słówka po polsku – związane z tematem, który teraz przerabiamy albo, te które pojawiły się już wcześniej na lekcjach. Możemy wykorzystać też do tego trimino i włożyć tam trójkąciki z trimino czy to w języku polskim czy w angielskim. Trimino też znajdziecie u mnie na stronie:)
Potem karteczki chowamy do kopert i koperty rozdajemy
dzieciom. Puszczamy muzyczkę i dzieci podają sobie koperty. Muzyka stop –
dzieci wyciągają jedną kartkę i mówią słówko po angielsku lub po polsku. Jeśli
nie znając słówka to niestety odpadają i tak do końca aż zostanie jeden
zwycięzca. Koperta która zostaje po dziecku, które nie odpowiedziało i odpadło,
zostaje i jedna osoba podaje dwie koperty razem i ktoś następny będzie musiał
odpowiedzieć na dwie koperty, trzy itp. Itd.
Bardzo fajna zabawa;)
➡️ Bonus – ja chowam te kolorowe pianki przy porównywaniu czasów i uczniowie losują kolor i układają zdania wg umowy że np. Żółty to past simple a pomarańczowy to present simple a karty obrazkowe leżą na stole przed nimi.❤️💪👏
Dzisiejszy wpis na dedykuje mojej koleżance z pracy Patrycji W. Patrycja uratowała mój wyjazd na Euroweek w zeszłym roku zgadzając się na bycie opiekunem na warsztatach wyjazdowych do Kotliny. O Euroweek na pewno pojawi się wpis. W tym roku też jadę:)
Patrycja w szkole uczy w-f i przyrody w klasie 4 i miała genialny pomysł. Z dziećmi w klasie 4 zrobiła cudowne zajęcia, którymi byłam zachwycona i od razu powiedziałam, że będzie sławna:P bo opiszę jej pomysł:) ale przekręcę go w moją angielską stronę:)
I tak oto jest -> Plastusiowy Potwór.
Do wykonania potrzebujemy:
Kartkę A4
Plastelinę
Długopis
Prosimy aby dzieci ulepiły na kartce ludzika z plasteliny.
Na górze kartki piszemy MY BODY
I dzieci wyklejają potworka – jedna wersja jest taka, że to
może być ludzikowy potworek czyli normalny. Następnie dzieci opisują
poszczególne części ciała. A możemy zrobić prawdziwego potworka – wymyślonego. I
jego dzieci powinny opisać bardziej szczegółowo. Ćwiczymy -> have got oraz
czasownik to be.
Dużo z Was pisało o zasady, więc wytłumaczę je raz jeszcze oraz pokażę Wam jak w to gram:) Sama gra jest tutaj
Więc mam wycięte obrazki ze zwierzątkami i plansze z be – have got – can
Układamy obrazki obok siebie żeby się stykały boczkami i dokładamy gdzieś be, gdzieś have got, gdzieś can oraz obrazki z V – zdania twierdzące, X – zdania przeczące, ? – pytania.
Pomysł numer 1
I rzucamy kostką i poruszamy się po zwierzątkach, jak się
zatrzymamy to układamy np. pytanie w to be jeśli w pobliżu jest znaczek ? oraz
czasownik be. Jeśli jest w pobliżu x oraz czasownik can to robimy przeczenie z
czasownikiem can.
Pomysł numer 2
Dzielimy zwierzątka według kategorii: farm animals/ pets /
wild animals.
Pomysł numer 3
Układamy wierzę z kubeczków ja mam kubeczki ze sklepu TEDI. Duże i twarde, ale są trochę wypukłe i ciężko się układa wieżę, więc jak jesteście przed zakupem kubeczków to trzeba zwrócić uwagę na dno.
Opcja a) możemy mieć obrazki odwrócone obrazkiem do góry i
prosimy dzieci, aby dokładały zwierzątka, które mówimy.
Pomysł numer 4
Opcja b) możemy położyć obrazki obrazkiem do dołu i dzieci
podchodzą po obrazek i dokładają do wieży oraz mówią co jest na obrazku.
Drukujemy karty dwa razy i gramy w memory.
Pomysł numer 5
W tej zabawie potrzebujemy packi:) Układamy obrazki i dzieci dostają packi i muszą uderzyć obrazek, który chce nauczyciel. Następnie zamiast nauczyciela słówka po kolei mówią dzieci.
Drukujemy i jeśli mamy indywidualne lekcje lub w małej grupce a nie mamy dużej ilości kartek do drukarki lub tuszu możemy wykorzystać plansze od Justynki:) która jest TUTAJ
Który pomysł podoba Wam się najbardziej? Dajcie znać:)
Z okazji nie-zakupowej niedzieli zapraszam na wpis o zakupach:)
Tym wpisem, chciałabym zapoczątkować serię o zakupach. Wiem,
że wiele osób, w tym i ja, uważa, że nauczyciel nie powinien finansować gier
dla dzieci ze swoich pieniędzy, ale niestety takie są realia. Obiecuje
pokazywać gry, które nie zrujnują budżetu oraz przydadzą się z Waszymi własnymi
dziećmi lub w gronie znajomych. Dzisiaj chciałabym pokazać Wam taką właśnie grę,
w którą warto zainwestować bo będzie Wam służyć.
Są jednak gry, za które warto zapłacić 15 zł ponieważ, moim
zdaniem
a) nie trzeba tego
robić samemu, zyskujemy czas,
b) jest ładne;)
c) nie jest drogie.
Chciałabym również dodać, że nie otrzymuję żadnych profitów
od sklepu, który pojawi się poniżej.
Tak więc zakupowy hit numer 1.
Gra „plastry miodu” ze sklepu PEPCO (o której dowiedziałam
się od Pani Słuchaczki Katowickiego Instytutu Doskonalenia Nauczycieli Wiedza,
gdzie prowadzę zajęcia;))
Jest to gra podobna do gry dobble jednak w zestawie mamy 73
karty, w kształcie plastra miodu.
Obrazki na kartach są w kilku kategoriach: zwierzęta, owoce,
warzywa, rośliny, insekty.
Można grać po polsku – ze swoimi dziećmi, a;e można też grać
po angielsku.
Co więcej, na opakowaniu mamy spis słownictwa, które jest omawiane wraz z angielską wersją. W mojej jest błąd ponieważ napisali że groszek to beans a to jest peas J ale można oczywiście powiedzieć dzieciom jaka jest poprawna wersja. Albo tych starszych poprosić o znalezienie błędu:)
Jeden mankament -> cały spis mógłby być większy – troszkę
małe literki
Moja rada – warto zalaminować te karty jeśli chcemy grać z
dziećmi w szkole;)
Jak gramy?
Kiedy mamy małą grupę nie ma problemu – do 4 osób
Rozdajemy karty wszystkim jedna zostaje na środku na trzy,
cztery odwracamy nasze karty i tę na środku i szukamy obrazka z naszej karty,
który łączy się z obrazkiem na karcie na środku. Mówimy na głos i odkładamy
kartę na środek. Wygrywa ta osoba, która pozbędzie się wszystkich kart jak
najszybciej.
Dla od 5 do 10
dzieci?
I want….
Rozdajemy karty odwracamy i żądamy karty i jedna osoba
zaczyna, patrzy co łączy się z na jej karcie z kartą ze środka i żąda tego
właśnie obrazka, te osoby, które mają dany obrazek na pierwszej karcie oddają
swoje karty, jeśli przez przypadek mają też na następnej to tę kartę też oddają.
Uwaga!! Nie przekładamy kart w celu znalezienie tego obrazka na karcie!!
Opcja dla ponad 20 osób: rozdajemy plansze dzieciom i muszą powiedzieć… I like apples, a turkey can’t run… itp. Itd. I muszą ułożyć jak najwięcej zdań:)
Kolejna opcja -> Dzieci dostają po kilka kart na ławkę
(czyli w parach) i muszą pogrupować obrazki do kategorii.
A wy macie jeszcze pomysły jak grać?
Podzielcie się w komentarzach lub na facebooku:)
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.